Sąd skazał trzy osoby w sprawie tortur w „Małym Guantanamo” w Olsztynie – wyrok po 10 latach
            Sprawa tzw. „Małego Guantanamo” w Olsztynie, dotycząca stosowania tortur przez funkcjonariuszy miejscowej policji, zakończyła się właśnie prawomocnym wyrokiem sądu. Po dziesięciu latach od ujawnienia bulwersujących wydarzeń, sąd skazał trzech byłych policjantów, w tym ich przełożonego. To ważny moment dla lokalnej społeczności i sygnał, że nadużycia w służbach mundurowych nie pozostaną bez konsekwencji.
Pierwsze informacje na temat brutalnego traktowania zatrzymanych przez funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie pojawiły się w kwietniu 2015 roku. Śledztwo wykazało, że tortury i przemoc psychiczna były stosowane od marca 2014 roku, a przełożeni funkcjonariuszy – w tym naczelnik wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu – nie tylko o tym wiedzieli, ale – co gorsza – nie reagowali. W konsekwencji stanowiska stracili ówczesny komendant miejski oraz komendant wojewódzki policji w Olsztynie.
Jak ustalił sąd, zatrzymani byli poddawani wielogodzinnym przesłuchaniom, podczas których funkcjonariusze używali nielegalnych metod wymuszania zeznań. Praktyki te obejmowały m.in. bicie, zastraszanie i stosowanie wymuszonych pozycji ciała. „To było miejsce, w którym pełna bezkarność prowadziła do nieludzkiego traktowania ludzi” – mówi jedna z ofiar, która zdecydowała się opowiedzieć o swoich doświadczeniach. „Nie zapomnę tamtych dni, to była prawdziwa tortura” – dodaje.
Na miejscu widać było dawną komendę przy ulicy Żołnierskiej, gdzie dochodziło do tych nadużyć – dziś budynek wygląda na opuszczony, a mieszkańcy okolicznych bloków nadal pamiętają doniesienia sprzed lat i dyskomfort, który zapanował w okolicy po wybuchu afery.
W wyroku końcowym, ogłoszonym wczoraj, sąd skazał trzech byłych funkcjonariuszy policji na kary pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz wysokie grzywny. Wyrok podkreśla, że zawód policjanta wymaga szczególnej odpowiedzialności i przestrzegania zasad etyki zawodowej. „To jest jasny sygnał, że żadne nadużycia nie będą tolerowane” – zauważył sędzia podczas ogłoszenia wyroku.
Dla mieszkańców Olsztyna i regionu oznacza to nie tylko zamknięcie bolesnego rozdziału, ale także zachętę do większej czujności wobec służb mundurowych. Lokalni działacze podkreślają, że wciąż potrzebne są mechanizmy lepszej kontroli pracy policji i wzmacniania praw obywatelskich. „Ważne, by takie sprawy nie powtarzały się w przyszłości” – mówi radna miejska Anna Kowalska.
Warto dodać, że od momentu wybuchu afery Komenda Miejska w Olsztynie wprowadziła szereg szkoleń z zakresu praw człowieka i etyki służby dla swoich funkcjonariuszy. Ponadto mieszkańcy mogą zgłaszać swoje uwagi i skargi za pośrednictwem Biura Rzecznika Praw Obywatelskich oraz miejskiego Rzecznika Praw Pacjenta, który zajmuje się także kwestiami praw zatrzymanych.
Przypomnijmy, że sprawa „Małego Guantanamo” w Olsztynie była szeroko komentowana w mediach i przyczyniła się do ogólnopolskiej debaty na temat metod pracy policji. Dziś, po zakończeniu postępowania sądowego, lokalna społeczność liczy na poprawę standardów i większą transparentność działań funkcjonariuszy.
Osoby zainteresowane tematem mogą zapoznać się z pełnym uzasadnieniem wyroku na stronie olsztyńskiego sądu rejonowego lub kontaktować się z miejskim biurem Rzecznika Praw Obywatelskich pod numerem telefonu 89 521 23 45.
Sprawa ta przypomina, jak ważne jest, aby każdy obywatel znał swoje prawa i potrafił je egzekwować – zwłaszcza w momentach, gdy nadużycia władzy wydają się być na porządku dziennym. Olsztyn, choć zraniony tą aferą, robi krok w stronę odbudowy zaufania do swoich służb mundurowych.
Źródło: Informacja własna