Tarcza Wschód: ziemia pod inwestycję z KOWR i Lasów Państwowych, prywatni właściciele na dalszym planie
            Ministerstwo Obrony Narodowej (MON) właśnie wydało ważny informator adresowany do właścicieli i dzierżawców nieruchomości położonych w pasie przygranicznym północno-wschodniej Polski. Dokument precyzuje szczegółowo, jak będzie wyglądał proces pozyskiwania gruntów pod budowę strategicznej inwestycji – tzw. Tarczy Wschód. To inicjatywa o kluczowym znaczeniu dla bezpieczeństwa kraju, ale też temat budzący sporo pytań w lokalnych społecznościach.
Z informacji zawartych w publikacji wynika, że grunty, które zostaną wykorzystane pod budowę elementów Tarczy Wschód, będą pochodzić przede wszystkim z zasobów Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR) oraz Lasów Państwowych. To strategiczne decyzje mające na celu ograniczenie konfliktów i utrudnień dla prywatnych właścicieli terenów. Kolejnym źródłem będą samorządy – gdy zajdzie taka potrzeba, to właśnie od nich mogą zostać przejęte działki leżące w granicach gmin i powiatów. Co istotne, ziemia od osób prywatnych będzie pozyskiwana tylko w wyjątkowych sytuacjach i wyłącznie wtedy, gdy nie będzie innej możliwości realizacji projektu.
Eksperci MON podkreślają, że takie podejście ma minimalizować społeczne skutki inwestycji i zapewnić transparentność całego procesu. „Naszym priorytetem jest, aby ograniczyć obciążenia dla lokalnych społeczności i właścicieli ziemskich” – mówi przedstawiciel resortu obrony, który prosi o anonimowość. „Chcemy, żeby inwestycja przebiegała sprawnie, ale z poszanowaniem praw wszystkich zainteresowanych”.
Na miejscu widać było już pierwsze przygotowania do prac terenowych, zwłaszcza w lasach należących do państwa. Mieszkańcy okolicznych miejscowości, jak informują, są ciekawi, jakie efekty przyniesie ta inwestycja i jak wpłynie na ich codzienne życie. „Z jednej strony cieszymy się, że region zyska na bezpieczeństwie, ale z drugiej obawiamy się zmian w krajobrazie i ewentualnych utrudnień” – komentuje pan Marek z pobliskiej wsi.
Warto dodać, że Tarcza Wschód to część szerszego programu modernizacji i wzmocnienia systemów obronnych Polski, zwłaszcza w kontekście sytuacji geopolitycznej na wschodniej granicy. Projekt zakłada rozbudowę infrastruktury wojskowej, systemów radarowych i innych instalacji o charakterze strategicznym.
Dla mieszkańców regionu najważniejsze są praktyczne informacje dotyczące ewentualnych zmian w użytkowaniu gruntów. MON zapewnia, że wszelkie działania będą poprzedzone konsultacjami z lokalnymi władzami i zainteresowanymi osobami. Właściciele oraz dzierżawcy nieruchomości, którzy mogą być objęci inwestycją, mają być informowani z odpowiednim wyprzedzeniem o planowanych pracach i możliwościach odszkodowań lub rekompensat.
W przypadku pytań dotyczących procedur i zasad pozyskiwania ziemi, MON uruchomił specjalny punkt kontaktowy, działający w trybie telefonicznym i mailowym. Mieszkańcy mogą zgłaszać tam swoje wątpliwości i uzyskać szczegółowe informacje. Szczegóły dostępne są na oficjalnej stronie resortu obrony.
Nie jest to pierwsza tego typu inicjatywa w regionie, jednak w przeszłości brakowało jasnych reguł co do źródeł pozyskiwania gruntów, co powodowało liczne spory. Teraz, dzięki klarownym wytycznym, proces ma być bardziej uporządkowany i sprawiedliwy.
Podsumowując, Tarcza Wschód będzie budowana przede wszystkim na gruntach państwowych, a udział prywatnych właścicieli w przekazywaniu ziemi ograniczony do niezbędnego minimum. To ważna wiadomość dla lokalnych społeczności, które mogą z obawą, ale i nadzieją patrzeć na nadchodzące zmiany infrastrukturalne i bezpieczeństwa. Jak się okazuje, rząd stara się łączyć strategiczne cele z troską o mieszkańców – zobaczymy, jak potoczą się dalsze losy tej inwestycji.
Źródło: Informacja własna