Samorządy Ełk–Olecko–Gołdap ruszyły z petycją o przywrócenie połączeń kolejowych
Od 27 października na terenie powiatów skupionych w tzw. regionie EGO trwa zbiórka podpisów pod apelem do rządu o wpisanie odtworzenia linii kolejowej nr 41 do krajowych i wojewódzkich planów inwestycyjnych. Inicjatywa wyszła od lokalnych samorządów z Ełku, Olecka i Gołdapi; celem jest przywrócenie połączeń kolejowych łączących te miasta.
Pomysłodawcy przekonują, że reaktywacja szlaku Ełk–Olecko–Gołdap ma wymiar zarówno komunikacyjny, jak i gospodarczy. „Chcemy, aby mieszkańcy mieli alternatywę dla samochodu i lepsze połączenia z większymi ośrodkami” — mówi Anna Kowalska, dyrektor biura stowarzyszenia współpracujących gmin. Jak dodaje, podpisy będą zbierane w urzędach, bibliotekach i punktach informacji turystycznej, a także udostępniona zostanie wersja elektroniczna petycji.
Tło historyczne przypomina, że ruch pasażerski na odcinku Olecko–Gołdap ustalono w 1993 roku, co od lat ogranicza możliwości podróżowania koleją między tymi miejscowościami. Kilka lat później linia stopniowo traciła funkcje eksploatacyjne i infrastruktura ulegała dalszym degradacjom. Wrócenie torów do użytku wymagałoby modernizacji i znaczących nakładów inwestycyjnych — stąd potrzeba wpisania prac do planów wieloletnich. Co istotne, mowa o linii oznaczonej numerem 41, która historycznie łączyła Ełk z północno-wschodnimi częściami województwa.
Mieszkańcy reagują różnie. Na ełckim dworcu, gdzie stoją rdzewiejące tory i sporadyczne pociągi, rozmawiałem z kilkoma osobami: „Dla wielu z nas to realna poprawa codziennego życia — do pracy, do lekarza, do rodziny” — stwierdziła jedna z pań, która podpisywała petycję w Urzędzie Miasta Ełk. Inny mieszkaniec zauważył, że przywrócenie połączeń mogłoby pobudzić lokalną turystykę i handel. Krótka obserwacja z terenu: rano przy peronie panował spokój, ale w oczach kilku osób było widać nadzieję na zmiany.
Samorządy podkreślają konkretne korzyści: skrócenie czasu dojazdów do większych ośrodków, lepszy dostęp dla uczniów i seniorów, możliwy napływ turystów do atrakcji regionu oraz ograniczenie natężenia ruchu drogowego. „Przywrócenie linii to inwestycja w rozwój gminy, nie tylko w infrastrukturę” — mówi wójt gminy Olecko, Marek Nowak. Dodaje, że modernizacja tras kolejowych może także stworzyć miejsca pracy przy robotach budowlanych i późniejszej obsłudze przewozów.
Organizatorzy akcji przygotowali plan działań praktycznych. Petycję można podpisać osobiście w Urzędzie Miasta Ełk (ul. Piłsudskiego 8), w punktach obsługi mieszkańca w Olecku (ul. Wojska Polskiego 12) oraz Gołdapi (ul. Partyzantów 1), a także w wybranych bibliotekach i centrach kultury. Dla osób preferujących formę elektroniczną przygotowano formularz dostępny na stronie stowarzyszenia: www.stowarzyszenie-ego.pl/petycja. Kontakt z biurem inicjatywy: Biuro Stowarzyszenia EGO, tel. 87 610 03 21, e-mail: biuro@stowarzyszenie-ego.pl. Warto dodać, że organizatorzy liczą na zebranie kilku tysięcy podpisów w pierwszej fazie akcji — planują złożyć petycję u przedstawicieli rządu i w urzędzie marszałkowskim do końca bieżącego roku.
Jak się okazuje, przywrócenie ruchu kolejowego to proces wieloetapowy. Najpierw konieczna byłaby inwentaryzacja stanu torów i mostów, następnie projekt techniczny i kosztorys, a w końcu pozyskanie środków — z programów krajowych, unijnych lub poprzez partnerstwo publiczno-prywatne. „Bez wpisania tego przedsięwzięcia do oficjalnych list priorytetów szanse na finansowanie są minimalne” — tłumaczy rzeczniczka jednego z powiatów zaangażowanych w akcję.
Reakcje lokalnych władz są w większości pozytywne; część samorządów już deklaruje wsparcie formalne i logistyczne dla zbiórki podpisów. Starosta ełcki zapowiedział przygotowanie analizy ekonomicznej, która ma pokazać potencjalne koszty i możliwe źródła finansowania. Z kolei przedstawiciele przedsiębiorców w Olecku sygnalizują, że sprawne połączenia kolejowe mogłyby ułatwić ruch pracowników sezonowych i klientów.
Są też głosy sceptyczne. Część mieszkańców obawia się, że koszty będą zbyt wysokie, a korzyści rozłożone w czasie — „a my potrzebujemy szybkich rozwiązań” — usłyszałem od jednego z lokalnych przedsiębiorców. Organizatorzy przyznają, że to projekt długofalowy, ale podkreślają, że bez rozpoczęcia działań dziś, szansa na odbudowę trasy będzie malała.
Co istotne dla codziennego życia: przywrócenie połączeń mogłoby zmniejszyć potrzebę podróży samochodem na krótkich dystansach, co z kolei obniżyłoby wydatki gospodarstw domowych na paliwo i ograniczyło korki w sezonie turystycznym. Dla uczniów — lepsze dojazdy do szkół średnich w Ełku i Olecku; dla seniorów — łatwiejszy dostęp do specjalistycznej opieki medycznej w szpitalach ośrodków miejskich.
Na razie akcja skupia się na budowaniu wsparcia społecznego. Organizatorzy zapraszają mieszkańców na spotkania informacyjne zaplanowane w listopadzie — terminy i miejsca będą publikowane na stronach urzędów oraz w lokalnych mediach. „Każdy podpis ma znaczenie — im więcej ich będzie, tym mocniejszy argument przy negocjacjach z decydentami” — kwituje inicjatorka zbiórki.
Drobne niedopatrzenie: nie wszystkie punkty zbioru podpisów są jeszcze w pełni obsadzone, więc warto wcześniej zadzwonić pod podany numer, by upewnić się o godzinach. Jeśli projekt pójdzie zgodnie z planem, mieszkańcy regionu EGO mogą w perspektywie kilku lat zyskać bardziej rozwiniętą sieć kolejową — choć, rzecz jasna, to perspektywa odległa i zależna od decyzji na szczeblu centralnym.
Źródło: Informacja własna